Pogoda nas w lipcu nie rozpieszcza i dlatego na poprawę humoru zrobiłam trzy emotki.
Śmieszek
Cwaniak
Nie wiem jak go nazwać. Ula na jego widok zapytała "co to"... no właśnie....?
Pomysł zaczerpnęłam z Osinki. Kordonek: Kaja i Maja, szydełko 1,1, baza: kulki od dezodorantu.
Wszystkim odwiedzającym dziękuję za komentarze:)
Kapitalne! Koniecznie weź jutro ze sobą na DLWC i zgłoś na konkurs monochromatyczny - żółty :)
OdpowiedzUsuńTen trzeci to mi trochę wygląda jakby szykował się do kichnięcia :)
Hi,hi, super.
OdpowiedzUsuńNo i zasunęłaś na całego!!
OdpowiedzUsuńTen trzeci emotek rzeczywiście wygląda tak jakby miał kichnąć. A może ziewa...?? Bez względu na to czy to Kichałek czy Ziewałek - i tak są wspaniałe:-)))))
Pozdrawiam
Może być ULA..........
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! A jeśli chodzi o trzecią kuleczkę, to ja mam zawsze taką minę jak coś narozrabiam i "suszę zęby" żeby mi było darowane ;D hahahahah
OdpowiedzUsuńsą genialne!!! synek był nimi bardzo zachwycony na DLCW (ja oczywiście też) :)
OdpowiedzUsuń