23.01.2012

Się chwalę...

Moja 15-letnia córka pojawiła się ostatnio na Robótkowym Spotkaniu Wrocławianek i dzięki Gosi przeszła krótki kurs filcowania. Po powrocie do domu powstał taki oto miś. Jak dla mnie filcak jest cudny....

Filcowanie igłą bywa bolesne, a więc czesanka została, póki co schowana. Rozgrzane robótkowo dziecię, przypomniało sobie o małej komódce, która w zapomnieniu czekała na "obróbkę". Decyzja o wyborze jednej serwetki okazała się niemożliwa i dzięki temu otrzymałam w prezencie bardzo kolorowy mebelek.

No i kolejny powód do dumy....

Mam zdolną córkę.... do wszystkiego...

7 komentarzy:

  1. BArdzo zdolna ta Twoja Nika :)) Filcak strasznie sympatyczny jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziak z tego misiaka (: byle tak dalej. I widać rodzinne zdolności do miniaturyzacji (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny misio! Beatko, masz zdolną córcię!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Filcak super! Ale komoda - wow! Przyznaj się, jakie skarby tam pochowałaś:-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie jest się czym pochwalić :) Miś przesłodki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję Beatko zdolnej Córci! Super!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. No! To miś się w komodzie zmieści!
    To pewnie będzie taki Domek Misiów.
    Jak Gosia robiła Domek dla Lalek...
    :)
    Ela

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję