24.10.2013

Emotkowy breloczek.

Wczoraj pojawił się kolejny, emotek. Niby taki, jak poprzednie, ale trochę inny. Na ten mały eksperymencik zdecydowałam się w ramach walki z nudą i rutyną. Nowych doznań twórczych mi się zachciało. Breloczek skończyłam w środku nocy, sfotografowałam "na gwałt" (co widać) i dzisiaj przekazałam nowej właścicielce, która pozwoliła go obmacać czterem koleżankom i jednemu koledze. Teraz emotek dynda sobie wesoło przy kluczach...
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.

5 komentarzy:

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję