4.06.2014

Pierwszy i ostatni raz...

... zrobiłam tak dużego gerdana. Wykonany przez Wolcha Ernst pierwowzór, tak bardzo mi się podobał, że musiałam spróbować... Schematu nie było, ale Berenika uwielbia takie zadania. Oryginalne gerdany powstają na krosienkach, za którymi nie przepadam i dlatego mój, uszyty został ściegiem kwadratowym (square stitch). Zrezygnowałam z frędzli, ponieważ według Niki, ich dodanie upodobniłoby mnie  do indiańskiego szamana, a tego chciałabym jednak uniknąć.
Wykorzystane materiały: Koraliki Toho 11/0: Ceylon Snowflake,  Opaque-Lusterered Mint Green, Transparent Olivine, Silver-Lined Siam Ruby 25B, Silver-Lined Lt Topaz
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny

8 komentarzy:

  1. Piękny! Piękny! Piękny!
    Szaman? - to brzmi ciekawie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No szczęka opada, podziwiam za włożoną pracę, pienię wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak jesteś szamanką...
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani się przeleci do nas, plizzzz... na macanko!!!

    ale zabrzmiało :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne to coś zwisające , a przyniesiesz Beaciu na spotkanko ?

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję