Dawno nie miałam czasu na zabawę w miniaturki. Wprawdzie koniki do olbrzymów nie należały, ale przy ich produkcji bawiłam się z obowiązku, bo zostałam o ich zrobienie poproszona. Miś powstał bo... BO TAK!!
Maskotka ma 4,5 cm i została zrobiona z kordonka Maja 8.
Słodziutki ten BOTAK :) i faktycznie malutki. Podziwiam, za dzierganie takich malutkich elementów :)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Cudna misia - uwielbiam takie maleństwa, a Twoja jest doskonała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Słodziak z tego misia :)
OdpowiedzUsuńMisia jak z obrazka!
OdpowiedzUsuń:)
Ela
Jaki maleńki i słodki ten misiek:)
OdpowiedzUsuńBeatko - dla mnie podziwem jest taka miniaturyzacja! A misiek słodki!
OdpowiedzUsuń