18.04.2009

Korale

Parę miesiecy temu, przeglądając Osinkę, zobaczyłam korale.....
....Zobaczyłam i od razu wiedziałam, że muszę takie mieć. Najpierw szukałam odpowiedniego wzoru i nici. Pierwsza próba okazała się nieudana ponieważ nici były za grube. Problemu ze znalezieniem odpowiedniego wzoru nie miałam, ale początkowo wydawało mi się, że „ubranko” koralika powinno składać się z dwóch części. Nie podobał mi się jednak szef łączący obie połówki. Wreszcie po „długich i ciężkich” godzinach myślenia, kiedy mój mózg był już wielkim koralikiem, wymyśliłam, że „to” trzeba będzie zrobić na okrągło. Pobiegłam do Joli, kupiłam „Adę 30” w kolorze ecru, potem na bazarku nabyłam brązowe korale, wygrzebałam z pudełka szydełko 0,85 i…….. ZROBIŁAM.
Teraz dłubię następne. Bordowe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję