18.04.2011

Jajo

Uff... Myślałam, że mnie to jajko pokona... Pierwszy raz robiłam koralikową koszulkę na jajko. Zapatrzyłam się oczywiście na te, robione przez nasze wschodnie koleżanki. Patrząc na zdjecia gotowych prac, zrobienie czegoś podobnego wydawało mi się łatwe. Niestety, koraliki nie są tak plastyczne jak kordonek. Marszczą się i wybrzuszają. Robiłam, cięłam i znowu próbowałam... aż zrobiłam.

Jajko poszło do ludzi, a ja myślę o następnym.
Materiały: plastikowe jajo, koraliki z Empiku, nici od Joli....

5 komentarzy:

  1. Koralikowy kubraczek wyszedł bajecznie pięknie!!
    Czekam na następne ubranko. Mam nadzieję, że chociaż jedno dasz pomacać:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak robi się takie ubranko, ale efekt jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed następnym spotkaniem musisz zrobić kolejne ubranko, bo ja też chcę pomacać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno musi być do wymacania, chciaż takie malutkie. Śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego mi trzeba czasem. Podejrzeć, zachwycić się
    a może i ukraść jakiś pomysł
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję