W sobotę, Wrocławskie Czarownice Robótkowe zaparkowały miotły przed pewną uroczą kawiarnią i udały się na pogaduchy. Jak zwykle było wesoło i robótkowo. Dla mnie było to szczególnie radosne spotkanie ponieważ Jola wręczyła mi prezencik za blogowe gadulstwo. Bardzo Joli dziękuję i obiecuję, że postaram się gadulić dalej.
Dana przygotowała dla nas origamowe Mikołaje z życzeniami świątecznymi. Pozwoliła też aby jeden z jej ptaszków zamieszkał u mnie. Koleżanko, Tobie też bardzo dziękuję :)
Na koniec Agnieszka (Stefa) zaprezentowała piękną, mikołajową skarpetę, z której wyciągnęłyśmy poduszeczki do szpilek. Dziękuję.
To by było na tyle...
Pozdrawiam
Piękne podarunki :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty :)
OdpowiedzUsuń