No i nadleciała kolejna sowa. Prawie jak w Harrym Potterze. Breloczki spodobały się nikowym koleżankom, a mnie nie pozostaje nic innego, jak spełniać kolejne młodociane zachcianki.
Zastanawiam się dlaczego sów nie macałam wczoraj;> Koleżanki Niki mogły poczekać;-) Czy schemat jest gdzieś do zlokalizowania?? Sowy są boskie i myślę, czy się nie skusić;>
Zastanawiam się dlaczego sów nie macałam wczoraj;>
OdpowiedzUsuńKoleżanki Niki mogły poczekać;-)
Czy schemat jest gdzieś do zlokalizowania??
Sowy są boskie i myślę, czy się nie skusić;>
Jolu, sowę robiłam ze zdjęcia :)
UsuńPozdrawiam
Dobrze, ze zrobiłaś ostre zdjęcie:-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sowa, dlatego rozchwytywana:)
OdpowiedzUsuńświetne są te sówki :)
OdpowiedzUsuńw tej kolorystyce podoba mi się najbardziej
Widze, że masz zamiłowanie do sów :D
OdpowiedzUsuń