...prezenty dwa
W maju, z okazji Dnia Matki, zrobiłam ubranko na komórkę. Długo zastanawiałam się nad wzorem, aż doszłam do wniosku, że najlepsze będą babciowe kwadraty, które zawsze wyglądają ładnie.
W czerwcu, na mamine imieniny, uszyłam naszyjnik. Koraliki Silver-Lined Crystal imitują srebro, a ażurowy wzór
Chenille, dodaje naszyjnikowi lekkości...
Teraz, na mym szydełku, kolejny sznur, zwany w niektórych kręgach, żgutem. Przypuszczam, że skończę go dość szybko, bo po bliskim spotkaniu z wrocławskim chodnikiem, przez pewien czas będę uwięziona w domu.
Pozdrawiam
Cudo.... majstersztyk Beatko..
OdpowiedzUsuńPiekny naszyjnik,pokrowiec na komorke tez prezentuje sie bardzo ladnie,pozdrawiam i zapraszam na moje Candy:-)
OdpowiedzUsuńSploooty.blogspot.com
Bardzo mi się podobają babcino-mamine wzory i prezenty:-)
OdpowiedzUsuńŻgut wyszedł po szlachecku! A chodnikowi mam nadzieję oddałaś?
OdpowiedzUsuńNiestety, nie oddałam i chyba to był błąd, bo wczoraj, ta sama dziura zaatakowała Nikę...
UsuńO to francowata dziura, musimy iść grupowo i jej nawalić!
Usuń