"Babcine kwadraty" lubię z paru powodów. Po pierwsze - są łatwe do zrobienia, po drugie - ich wielkość można dostosować do potrzeb, po trzecie - można pobawić się kolorami. Taką właśnie kolorową torebeczkę wydziergałam dla wnuczki mojej znajomej. Oprócz typowych kwadratów, zrobiłam dwa misiowe. Ich wzór znalazłam TU
Torebka pochłonęła część zapasów, różnokolorowej włóczki bawełnianej. Między innymi była tam Almina 8/4 i Camilla. Dodatkową ozdobę stanowią ozdobne guziczki w kształcie biedronki, kwiatka i truskawki.
Torebeczka jest cudna :-)
OdpowiedzUsuńTorebka jest kapitalna. Wiem bo macałam. Dorobiłaś kieszonkę:-) I super!!
OdpowiedzUsuńW sobotę bardzo dokładnie obejrzałam sobie sposób łączenia kwadratów, bo będzie mi to potrzebne:-)
Sama słodycz!
OdpowiedzUsuńMała Dama będzie zachwycona.
Ela
Śliczna torebusia! I te misiaczki super i mały portfelik też :)
OdpowiedzUsuńŚliczna
OdpowiedzUsuńRewelka! Sama bym w takiej popylała!
OdpowiedzUsuń