Tej jesieni, Berenika R. zakochała się w kapturkach produkowanych przez Heidi May. Wzoru nie posiadałam, ale po trzykrotnym pruciu, wyszło coś, co od biedy przypomina oryginał. Dziecko zadowolone, a więc i matka zadowolona....
Wykorzystane materiały:
- wełna Freedom - darowana mi przez Dorotę i Elę (Dorota dała Eli, a Ela przekazała mnie)
- druty bambusowe nr 10
- guziol tudzież od Doroty
Pozdrawiam
fajny duet...
OdpowiedzUsuńMiś jest bardzo grzeczny dziś.
OdpowiedzUsuńChętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? A to szkoda.
Berenika R. w misiowej odsłonie - SUPER!!
Wspaniały kapturek :-) Jest doskonały! Śliczny kolor i doskonałe uszy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kapitalny Miś! :o)))
OdpowiedzUsuńUszy szydełkowane?
OdpowiedzUsuńMiś jest jak sam miód!
A Nika w środku - na deser.
:)
Ela
Szydełkowane, z kółeczka :)
UsuńŚwietny kapturek !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hania
To jesteś Ty- Pani Misiowa
OdpowiedzUsuńBeatko - mnie się te kapturki też okrutnie spodobały, Nice bardzo w nim ładnie!
OdpowiedzUsuń