musi być bardzo zmęczony, bo przecież nocami przeciska się przez kominy a dnie spędza w hipermarketach, galeriach, przedszkolach, szkołach itp miejscach, w których jest narażony na bliski kontakt z lepiącymi łapkami dzieci. Mikołaj się nie skarży, ale po pracy wygląda (chyba) tak, jak na załączonym obrazku....
Nie jest źle, jeszcze czysty....
OdpowiedzUsuńWspaniały ;-) Bardzo mi się podoba taki kudłaty :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z włosem rozwianem...
OdpowiedzUsuńAle czysty. Chyba się dopiero denerwuje przed pracą.
:)
Ela
Elu, on jest po pracy!!
UsuńPrzecież nie ma worka!!
Mikołaj został moją miłością:-), nieodwzajemnioną;-)
Pozdrawiam
Miłych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńCo to jest ,,fafkulec"?
OdpowiedzUsuń