Nie wiem, jak ja to robię, ale zawsze nawlokę za dużo koralików. Najpierw zostawiam je na nitce, z postanowieniem posegregowania i zaworeczkowania, potem okazuje się, że kordonek jest mi potrzebny, więc odcinam kawałek z koralikami i wkładam do woreczka. W ten sposób stałam się posiadaczką, różnej długości sekwencji koralikowych. Kiedy postanowiłam zrobić z nimi porządek okazało się, iż koralików starczy na resztkową bransoletkę - taki paczłorek, bo na miano patchworka to ona chyba nie zasługuje. Zbliża się lato, a więc taka śmieszna ozdóbka mi się przyda, no na pewno nikt takiej samej mieć nie będzie.
Materiały: koraliki Toho 11/0
No faktycznie taki letni...
OdpowiedzUsuńNiezły efekt wiosennych porządków! :)
OdpowiedzUsuńEla
cudne kolorki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3.
Fajna bransoletka, hybrydowa :D
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podoba pomysł na takie łączenie "końcówek" ze sobą!! Bomba!!
OdpowiedzUsuń