Od dawna miałam ochotę na szydełkowy naszyjnik (albo bransoletkę) z koralików i melanżowych nici. Kordonek miałam od dawna, ale ciągle brakowało mi właściwych koralików bo te, które na zdjęciach, zamieszczanych w sklepach internetowych, wydawały się idealne, po przyjeździe do mnie, nagle okazywały się nieprzezroczyste. W ubiegłą sobotę wybrałam się do Kuferka z Koralikami i tam wypatrzyłam te właściwe, idealne Toho 11/0 Transparent Crystal.
Z radości wykupiłam cały sklepowy zapas (4 opakowania) i natychmiast po powrocie do domu, zabrałam się do pracy. Wczoraj skończyłam.Jak widać, koraliki zmieniły jednak kolor nici...
Wykorzystane materiały:
Toho 11/0 Transparent Crystal i różnobarwne na kółeczka zrobione wzorem cubic raw,
Kordonek Lizbeth 20 w odcieniach turkusu, niebieskiego i fioletu,
szydełko 0,9
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Po prostu śliczny...
OdpowiedzUsuńPiękny. Efekt fantastyczny.
OdpowiedzUsuńTeż nabyłam takowe koraliki w podobnym celu, ale kordonek którego użyłam był za słabo cieniowany i efekt mnie nie zadowolił.
Bosko wyszło:)
OdpowiedzUsuńBeatko, pięknie wyszło. Naprawdę!!
OdpowiedzUsuńAle mnie i tak nic nie przekona do nawleczenia tysięcy koralików na nitkę;>