Okazuje się, że poprzednio zrobione sowy były za duże, bo miały aż 6,5 cm. Dziecko mnie zmusiło do zrobienia mniejszej. Zgrzytnęłam zębami, wyciągnęłam kordonek Maja 8 oraz szydełko nr 1,0, a następnie wydziergałam ptaszysko co ma zaledwie 3,5 cm wzrostu. Póki co, Nika jest zadowolona...
Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze.
Też fajna.
OdpowiedzUsuńSłodkie! Pierwszy raz takie widzę :)
OdpowiedzUsuńObie sowy są super :-)
OdpowiedzUsuńTo o TAKIE sowy chodziło!! Są REWELACYJNE :)
OdpowiedzUsuń