7.09.2013

Wsiowe archiwalia...

Przeglądałam ostatnio stare zdjęcia z Perzanowa i co znalazłam wśród tych z 2008 r.? Otóż pojawił mi się folder o dźwięcznej nazwie "gobelinek", a tam - faktycznie - gobelinek. Pamiętam, kanwę z nadrukiem, kupiłam go u Joli, bo podobały mi się kolory. Wyszywałam go siedząc na tarasie, a wiatr ciągle porywał mi mulinę. Ech.... nie byłam w tym roku na wsi i bardzo brakowało "tych pól malowanych zbożem rozmaitem,Wyzłacanych pszenicą , posrebrzanych żytem (...)". Brakowało mi też wieczornych pogaduszek pod orzechem i pysznego jedzonka... Ech, może za rok...
Gobelinek został oczywiście na wsi.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.

5 komentarzy:

  1. Zrobiło się sielsko, anielsko :) Piękny haft!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nawet nie wiedziałam, ,że Ty popełniałaś takie coś...

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę!!
    Pięknie wygląda:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny haft, kwiaty wyglądają niemal jak żywe:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję