24.11.2013

Żółwik

Kolejny ponury dzień, a u mnie "na szydełku" całkiem letni zwierzak. Koleżanka zamówiła żółwika i musiałam zmierzyć się z wyzwaniem. Niby nic wielkiego, ale jakoś trzeba połączyć głowę z nogami, a następnie umieścić to wszystko w skorupce. Myślałam, myślałam i wymyśliłam.... Zrobiłam długiego robaka z głową, doszyłam nogi, przyczepiłam do filcu, którym zakryłam wypełnienie w skorupce, przyszyłam spód i już.
Zrobienie zdjęć było kolejnym wyzwaniem. Słońca brak, wiatr wieje, ale mój dzielny fotograf wyszedł na balkon i strzelił kilka fotek. Wybrałam najlepsze. Ostatnie zdjęcie robione w mieszkaniu, co niestety widać.
Żółwik ma ok 4 cm i został zrobiony z Mai nr 8
Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze.

6 komentarzy:

  1. Nic tak nie poprawia nastroju, jak żółwik!
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki malutki i baaardzo fajniutki :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha, rozłożyłas mnie na łopatki, nie tylko tego żółwika;)
    Przyznaj się: dlaczego obok żółwia nie ma jednogroszówki??
    Przyzwyczaiłam się do takich porównań:-)))))))
    Pozdrawiam ciepło:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiało na balkonie i jednogroszówka nie chciała pozować
      Pozdrawiam

      Usuń

Komentarze zawsze cieszą i dlatego bardzo wszystkim za nie dziękuję