Jedna z moich Pozytywnie Zakręconych Koleżanek,
poprosiła o zrobienie bransoletek dla Mamy. Precjoza miały być w
ulubionych kolorach przyszłej obdarowanej, czyli w brązach i błękitach.
Ucieszyłam się z koleżankowej prośby, bo przy okazji mogłam wypróbować
Chenille Stitch. Ażurowy ścieg i dwa kolory koralików, spowodowały, że
bransoletka wydaje się być lekka jak piórko. Dla chętnych podaję link do
tutorialu: TU. Brązową zrobiłam szydełkiem.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Niesamowite, obdarowana powinna być zachwycona....
OdpowiedzUsuńMamusia jest zachwycona nieodmiennie od czasu, kiedy otrzymała. Ba mało - popruła stare swtetry i dzierga nowe ze starego, bo koniecznie Mamusi mają pasować do bransoletek :-)
UsuńNosi z upodobaniem oraz przestawia sie na leworęczność w celu ażeby było LEPIEJ WIDAĆ te piekności :-)
Pozostajemy obie z Mamusią w uniżonym ukłonie z podzięce :-)))))
Obie są cudne :)
OdpowiedzUsuńObie wyglądają pięknie, ta niebieska musi się cudnie mienić:)
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za niebieskościami, to "zadrżałam" na widok właśnie niebieskiej. Brązowa też ok:-))))
OdpowiedzUsuń