Nie jest tajemnicą, że prowadzę zajęcia, z szydełkowania (i nie tylko) na Uniwersytecie Trzeciego Wieku działającym przy gdyńskiej Fundacji FLY. Panie są zdolne i pracowite, dlatego też praca z nimi sprawia mi dużą przyjemność. W czerwcu, na ostatnich zajęciach, otrzymałam od swoich zdolnych Studentek prezent w postaci pstrokatych kłębków. Jest to mieszanka bawełny (60%) i polyamidu (40%). Z włóczki zrobiłam sweterek, który powinien sprawdzić się w czasie zbliżającej się jesieni.
Materiałoznawstwo: 12 motków włóczki Gedifra Maori, druty 6,0
Oj nie taki zwyklak :) Fajny jest
OdpowiedzUsuńZwyklaczki są najlepsze ciepłe i podręczne :) Wyglądasz wspaniale w uroczym sweterku :)
OdpowiedzUsuń